niedziela, 9 marca 2014

Bóg jest w różnorodności


O wiele doskonalej od innych kocha taka dusza, którą Bóg raczy oświecić i podnieść do jasnego poznania, co to jest świat, jaka nędza jego i że jest inny świat i jaka jest różnica między jednym a drugim, iż tamten jest wieczny, a ten znikomy jak sen; i co to jest miłość Stworzyciela, a co miłość stworzenia i co się zyskuje na pierwszej, a co się traci na drugiej; i co to jest Stworzyciel, a co stworzenie i wiele innych rzeczy, których Pan światłością prawdy swojej naucza, kogo zechce.
(Św. Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 6,3)

Teresa, porównując świat wieczny i nasz świat stworzony, mówi, iż nasz świat jest znikomy jak sen. A jednak żyjemy przecież na tym świecie, doznając w nim różnorodności: gniewu, złości, radości, miłości, ciepła, życzliwości. Istny miszmasz, w czym nie trzeba szukać chaosu, lecz różnorodności. Tej wielokształtności nie trzeba się bać, bo przecież, skoro ona występuje, to i przez nią Bóg chce nam coś zakomunikować. Dalej Teresa wskazuje, że Bóg daje poznać nędzę świata na którym żyjemy. Może
właśnie przez ową wielokształtność mamy możliwość poznać dobro i zło, gniew i radość, a że w wielokształtności nie ma ostro wyznaczonych granic dobra i zła, to jest to czas osobistego szukania owych granic. Zaś w poszukiwaniach mamy wzorować się na Chrystusie, który zna naszą ludzką kondycję, a zarazem jest Bogiem, który nas kocha.
Sabina, 26 lat

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz