środa, 1 kwietnia 2015

Mądre prowadzenie




,,Wielkie to nieszczęście dla duszy być pozostawioną samej sobie wśród tylu niebezpieczeństw.’’

 Św. Teresa od Jezusa  (Ż 7, 2 )

                                     
Trudno jest człowiekowi być samemu, i nie mieć nikogo kto by mu towarzyszył na drodze jego życia. Często się zdarza, szczególnie w życiu wewnętrznym, że bez towarzyszenia i pomocy kogoś doświadczonego popełniamy błędy i czasami nie dość, że nie postępujemy naprzód, to nawet się cofamy. Każdy potrzebuje drugiej osoby, której może zaufać i otworzyć się przed nią, dzięki czemu wspólnie mogą lepiej rozwiązywać różne sprawy dotyczące życia. Taka relacja jest potrzebna szczególnie w życiu duchowym, czego doświadczyła także św. Teresa.


Znam osobę, która od młodzieńczych lat czuła pragnienie czegoś głębszego. Niestety, była pozostawiona samej sobie. Chociaż miała dobrego ojca, który chciał, by się rozwijała nie tylko fizycznie czy intelektualnie ale również duchowo, nie wystarczyło to, by się trzymała dobrej drogi i postępowała bezpiecznie naprzód. Nie miała ona kierownika duchowego i to było dla niej bardzo trudne, często nie wiedziała jak powinna postępować i przez to się cofała i porzucała modlitwę. Później Bóg w swoim miłosierdziu ją powołał do stanu duchownego. Osoba ta jednak planowała życie rodzinne i nie chciała z tego zrezygnować, była zakochana. Znalazła się w ciemności, bo w sercu wiedziała, że tylko w wypełnianiu Bożej woli może znaleźć szczęście, ale nie miała sił, by porzucić swoje plany. Nie chciała nikomu zaufać, bo uważała, że nikt jej nie zrozumie. Chciała tą sprawę rozwiązać tylko własnymi siłami i według własnej woli.    Później zobaczyła, jak wiele zła spowodowało jej postępowanie. Widziała swoje błędy i żałowała, że nie chciała postępować według rad spowiednika i jej bliskich, albowiem one się okazały właściwe. Wtedy zaczęła sobie uświadamiać, jak ważne jest kierownictwo duchowe i jak niebezpieczny może być jego brak.

Często boimy się mówić o naszym wnętrzu, naszych słabościach i problemach choćby osobie, do której możemy mieć zaufanie. Z początku zawsze jest to trudne, ale później okazuje się być bardzo korzystne dla nas i naszych dusz. Sama nasza święta Matka Teresa uważa kierownictwo duchowe i posłuszeństwo za najbezpieczniejszą drogę do Boga.

Szczepan
                                                                                               



































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz