Chodź zawsze w obecności Bożej i strzeż w
sobie czystości, której Bóg cię naucza.
św. Jan od Krzyża
To co? Czy
wezwanie św. Jana od Krzyża jest już nieaktualne? Można przejść nad nim do
porządku dziennego? Można je uznać za coś odległego, niedzisiejszego,
nieuchwytnego dla człowieka XXI wieku?
Nie wiem czy
wiesz, ale ta wskazówka św. Jana, to wg niego dopiero drugi stopień na drodze
do doskonałości, do podobania się Jezusowi. Drugi z siedemnastu – ten najniższy,
jeden z najłatwiejszych do pokonania. Św. Jan od
Krzyża napisał tę wskazówkę także dla mnie, także dla ciebie. Minęło już prawie
450 lat od czasu, kiedy żył i tworzył. Czasy się zmieniły, ale dalej jesteśmy
takimi samymi ludźmi, posiadamy te same wady i zalety, co ludzie czasów
naszego świętego. To nie prawda, że dzięki naszym czasom możemy czuć się
zwolnieni z walki i iść na łatwiznę. Właściwie... to jest odwrotnie!
Św. Jan od Krzyża przestrzega nas przed taką duchową dezercją. Uczy w swych pismach, ale także swym życiem, że trzeba być mężnym i wytrwałym. To znaki prawdziwego ucznia Chrystusa. Życie to nie ciąg samych przyjemnych chwil. Życie to walka, więcej, to wojna, w której jest wiele przegranych bitew. Oczywiście zdążają się także zwycięstwa, ale nie możemy się na nich zatrzymywać, bo wtedy stracimy czujność. „Czuwanie” – to słowo w okresie Adwentu odmieniane jest w kościołach przez wszystkie przypadki. Dzisiaj także św. Jan od Krzyża wzywa nas do tej postawy, wskazując na praktykę „chodzenia w obecności Bożej”. Zawierz dziś Bogu siebie i tę świętą duchową praktykę – na pewno się nie zawiedziesz, On ci pomoże.
Karol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz