Nasza ciekawość chciałaby wiedzieć: co dalej? Czy czeka mnie tylko nudne wychwalanie Boga; niekończąca się Liturgia Niebieska; wieczne nudne teraz. Tak często wyobrażamy to sobie. Cokolwiek byśmy nie powiedzieli będzie to tylko nasze wyobrażenie, utworzone z przebłysków szczęścia i pokoju, których doświadczamy już teraz, a których nie można ani wywołać, ani zatrzymać.
Dla nas chrześcijan, niebo to nie jakieś miejsce, gdzie wreszcie można zażyć przyjemności bez przeszkód i poczucia winy. Niebo to zetknięcie się istoty człowieka z istotą Boga, a to zjednoczenie, te zaślubiny dokonały się w Jezusie Chrystusie prawdziwym Bogu i prawdziwym człowieku. Niebo to stan życia w jedności z Bogiem. Chrystus nie znika z tego świata, wręcz przeciwnie, staje się jeszcze bardziej obecny. Teraz już nie ograniczony słabym ciałem ludzkim, jest obecny jak Ojciec w sercu stworzenia, jest bliżej mnie niż mój bliźni w Kościele, bliżej niż mój oddech. Jest moim życiem na poziomie natury jako Stwórca i jest łaską życia wiecznego jeśli przyjmuję go otwartym sercem i wyznaję z wiarą.
Piotr Krupa OCD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz