„Cała ta sprawa nie polega na tym, aby wiele myśleć, ale wielce miłować”
Teresa od Jezusa
Wiosna. Czas zakochanych,
wychodzących zewsząd na ulice. Przechodząc o tej porze roku przez park, często
można dostrzec ożywione rozmowy, czułe gesty, nieśmiałe spojrzenia, a nade
wszystko radość dwojga ludzi z przebywania ze sobą. Jak się jednak mają
wiosenne spotkania do duchowości karmelitańskiej?
Miłość wymaga obecności.
Święta Teresa zdaje sobie z tego sprawę i zauważa, że nawet najwznioślejsze
myśli czy słowa o Ukochanym, nie zastąpią chwil z Nim spędzonych. Święta
dochodzi do wniosku, że najważniejszą cechą modlitwy, jest po prostu trwanie
przy Bogu. Można powiedzieć, że odkryła w swoim życiu „miłosny” wymiar
modlitwy. Widać, że nie tyle obchodzą ją sposoby i techniki modlenia się, co
właśnie radość z nieustannego przebywania przy Ukochanej Osobie. Radość
Spotkania.
Taka modlitwa, nie wymaga wtedy
wielu słów, czy specjalnych gestów, lecz milczenia, słuchania, otwarcia się na
kochanie i bycie kochanym. Jest ona prosta w formie i uboga w środkach, przez
co dostępna dla każdego. Szukając postępu na drodze modlitwy, „technik i
sposobów”, często męczymy się, gubiąc cel i istotę naszych starań. A przecież
celem i istotą jest Spotkanie z Tym, Który pragnie jedynie, aby przy Nim trwać.
Magda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz