Nie szukaj Chrystusa bez krzyża
św. Jan od Krzyża
Nie szukaj Chrystusa bez krzyża. Tylko pięć prostych słów, można by pomyśleć, że tak bardzo już spowszedniałych. Trudno w ogóle wyborazić sobie Jezusa bez krzyża. Jezus i krzyż są przecież nierozłączni. Tak często można o tym usłyszeć w Kościele lub na katechezach. Jeśli tylko wybrzmi imię „Jezus”, od razu w myślach maluje się obraz Jezusa Ukrzyżowanego. Stało się to już taką rutyną, że nawet nad tym się już nie zastanawiamy, nie zatrzymujemy, nie zachwycamy się tym. W swej inteligencji szatan potrafi nas jednak zwodzić nawet za pośrednictwem tak małej rzeczy, jak wspomniana rutyna. Ona powoduje, że stajemy wobec Ukrzyżowanego z chłodnym sercem.
Pewnego dnia odnalazłem zeszyt, który założyłem kiedyś, gdy zaczynałem
praktykować wiarę. W zeszycie tym zapisywałem myśli świętych osób, które były
dla mnie szczególnie ważne. Wśród nich wybijały się właśnie przytoczone tu
słowa św.Jana od Krzyża. Początkowo nie zwróciłem na nie większej uwagi, ale
potem one same zaczęły żyć w moim sercu. Zacząłem więc rozmyślać nad ich sensem
i próbować spojrzeć w ich świetle na moje życie. I zauważyłem, że praca,
studia, cała moja codzienność, sprawiły, że oddaliłem się od prawdy o
Chrystusie Ukrzyżowanym. Próbowałem dostosować Jezusa do własnej wizji,
pozbawić Go krzyża, by samemu nie musieć dźwigać swojego, bojąc się bolesnych
upadków na krzyżowej drodze. Nie wiedziałem, że On sam pragnie być moim
Cyrenejczykiem i pomagać mi nieustannie.
Dziś wiem, że nie da się oddzielić Chrystusa od krzyża. Bo Chrystus bez
krzyża nie zbawiłby nas. Bez krzyża też nie byłoby radości Zmartwychwstania.
Witalij
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz