Wydaje
się, że słowo „cnota” w dzisiejszym języku popadło w niepamięć. W potocznej
mowie funkcjonuje ono epizodycznie, najczęściej przy okazji niewybrednych i
ośmieszających ją żartów lub piosenek. Mogą się z nim spotkać studenci filozofii,
poznający poglądy Sokratesa i jego następców, którzy zechcieli pochylić się nad
tym zagadnieniem. Cnota ma swoje miejsce w teologii chrześcijańskiej, a
bardziej jeszcze filozofii i etyce, z której wyłoniła się aretologia, czyli
nauka o cnotach (gr. ἀρετή co znaczy cnota). Na tym „polu” zasługi ma
św. Tomasz z Akwinu, twórczo przepracowawszy poglądy Arystotelesa.
Również św. Jan od Krzyża, poświęcił cnotom sporo uwagi, gdyż wspominał o nich prawie we wszystkich swoich dziełach. Dla
Autora cnota nie jest przeżywaniem niezwykłych uczuć duchowych. Polega na
praktykowaniu pokory i wzgardzeniu samym sobą. Święty szczególnie skupia się na cnotach
teologicznych jakimi są: wiara, nadzieja i miłość. Dzięki nim, dusza jednoczy się przez swoje władze z Bogiem. Dzięki
wierze jednoczy się rozum, przez nadzieję pamięć, a przez miłość wola. W Nocy
Ciemnej stwierdza, że cnoty te stanowią strój duszy, umożliwiający
podobanie się Bogu. Posiadanie ich, stanowi dla duszy ochronę przed trojgiem
nieprzyjaciół, którymi są szatan, świat i ciało. W Pieśni Duchowej (w strofach
11 i 30) zwraca uwagę, że żadna z cnót nie może być nabyta samodzielnie, lecz
jedynie za pomocą aktywnej współpracy duszy z Bogiem. Św. Jan użyje nawet porównania
tego procesu, do wzajemnego plecenia wieńca z kwiatów. Zostanie on uwity, gdy
cnoty będą doskonałe.
W innym
wersecie mówi o porankach tchnących świeżością. Porównanie to, objaśnia
cnoty „zdobyte” w młodości, kiedy na duszę czyhały duchowe zagrożenia. Dodaje,
że poranki mogły być zimowe, byłyby to cnoty „uzyskane” gdy dusza przechodziła
trudności lub oschłości. Są one milsze Bogu, bo doskonalsze i trwalsze, niż zdobyte
podczas pocieszeń. Doktor Kościoła
zaznaczył, że dzięki wzrostowi jednej cnoty, wzrosną również pozostałe. I odwrotnie,
gdy któraś ulega załamaniu wszystkie inne cnoty także sukcesywnie się załamują. Praktykując
cnoty osiągniemy: czystość, pokój, radość, moc i ochronę w trudnościach duchowych.
Michał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz